czwartek, 18 kwietnia 2013

Rozdział 3

Niesamowicie się ciesze,że poznałam tu kogoś takiego jak Liam. Jest on pierwszym chłopakiem z którym mogłam swobodnie rozmawiać,śmiać się i nie plątał mi się język. Z początku byłam skrępowana, ale kiedy chłopak zaczął opowiadać śmieszne historie przestałam się stresować i rozmowa zaczęła się kleić. Najbardziej spodobało mi się w chłopaku to że miał takie same zainteresowania co ja mówię tu o muzyce. Muzyka odgrywała w moim życiu bardzo ważną rolę. Towarzyszyła mi od dziecka, nauczyłam się gry na perkusji, gitarze i muszę powiedzieć że mam też całkiem dobry głos, który odziedziczyłam po mojej mamie, która śpiewała jak anioł i do tego grała na pianinie. Kiedyś uczyła mnie gry na tym instrumencie ale zrezygnowałam po tym jak zapisałam się na lekcje gry na perkusji i gitarze. Liam podobnie jak ja gra na gitarze, pianinie i śpiewa. Dowiedziałam się, że chodzi on do szkoły dla młodzieży utalentowanej, kiedy usłyszałam że taka szkoła istnieje i do tego w tym mieście zapragnęłam się tam uczyć. Siedziałam w salonie i zastanawiałam się jak to powiedzieć że pragnę uczyć się w szkole muzycznej, ale przecież nie mogłam tak po prostu powiedzieć "wiesz co ciociu zapisz mnie do szkoły dla młodzieży utalentowanej" to przecież dużo kosztuję. Żeby chodzić do takiej szkoły trzeba co miesiąc płacić podatek do tego zanim Cię przyjmą masz przesłuchanie.
- Nad czym tak myślisz?- wyrwał mnie z zamyśleń głos cioci.
- Nad niczym ważnym naprawdę - uśmiechnęłam się i spojrzałam na telewizję. Leciał właśnie program o gotowaniu. To odpowiedni moment- mówiłam sobie w głowie.
- Ciociu ? - odezwałam się a później tego pożałowałam.
- Tak skarbie?- przerwała czytanie i spojrzała na mnie.
- To może trochę głupio zabrzmieć, ale - zawahałam się na moment. Przygryzłam dolną wargę i z powrotem spojrzałam na ciocię Emily- czy  jest taka szansa, żebym mogła chodzić do szkoły dla młodzieży utalentowanej?- Zapytałam niepewnie.
- Jasne czemu nie - uśmiechnęła się. Nie mogłam uwierzyć że zgodziła się od tak.
- Ale ciociu wiesz, że co miesiąc trzeba płacić podatek na szkołę, mogę płacić za swoje pięniądze..- zaczęłam mówić ale ciocia przerwała mi podnosząc rękę do góry która oznaczała żebym przestała mówić.
- Nie wygłupiaj się Amy oczywiście że jeśli się dostaniesz do tej szkoły to razem z Tomem będziemy płacić a wiem że się dostaniesz bo masz talent po swojej matce- powiedziała a ja natychmiast mocno ją przytuliłam dawno nie czułam się tak szczęśliwa jak jestem teraz. Może wydawało to się dziwne. Nastolatka ciesząca się z tego że pójdzie do szkoły muzycznej, ale pragnęłam tego najbardziej na świecie.

                                                                          ***
Dziś nadszedł dzień przesłuchań. Wstałam wcześnie rano wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w leginsy z krzyżami, koszulkę z napisem"WTF(where's the food)i do tego czarne vansy. Włosy spiełam w niechlujnego koka. Na śniadanie zjadłam płatki z jogurtem, następnie umyłam zęby i nawet się nie zorientowałam i już byłam w szkole. Kiedy zobaczyłam na korytarzu szkolnym tyle ludzi ćwiczących w kącie ogarnął mnie stres.Byli tu śpiewacy, tancerze i ludzie grający na instrumentach, byli też tacy ludzie, którzy rysowali. Nie miałam pojęcia, że tak dużo osób będzie chciało przyjść do tej szkoły. Zostawiłam ciocię na korytarzu i ruszyłam na poszukiwanie łazienki. Błądziłam po tej wielkiej szkole już 10 minut a łazienki ani śladu. Najwyraźniej się zgubiłam. Na końcu korytarza zobaczyłam chłopaka z loczkami na głowie. Szybko do niego podbiegłam.
- Przepraszam nie wiesz może gdzie są przesłuchania? -zapytałam, już nawet nie myślałam o łazience bo byłam już na pewno spóźniona na swoje przesłuchanie.
- Chodź zaprowadzę Cię - powiedział wysoki chłopak o boskich oczach i cudownym uśmiechu. Szliśmy w ciszy, byłam cała spięta i czułam na sobie wzrok chłopaka co bardzo mnie denerwowało, nie lubiłam kiedy się ciągle na mnie patrzało.
-Możesz przestać ?- Stanęłam i spojrzałam na chłopaka.
- Przecież nic nie robię - uniósł ręce w obronnym geście i cicho się zaśmiał.
- Mniejsza z tym- powiedziałam i ruszyłam dalej.
W oddali zobaczyłam ciocie, która machała do mnie i wołała po imieniu.
- Już mnie wołali ?- zapytałam z nadzieją w głosie że nie.
- Nie jeszcze nie, masz szczęście - uśmiechnęła się do mnie a ja wypuściłam powietrze z ulgą.
- Amy Carter - usłyszałam wołanie. Spojrzałam na ciocię i nerwowo się uśmiechnęłam byłam już przy drzwiach kiedy usłyszałam.
- Powodzenia Amy
Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka o kręconych włosach, posłałam mu tylko uśmiech i weszłam do środka.
- Dzień dobry przedstaw się - powiedziała z uśmiechem kobieta o ciemnej skórze.
- Witam nazywam się Amy Carter- uśmiechnęłam się niewinnie i przygryzłam dolną wargę.
- To co chciałabyś nam zaprezentować?- zapytał patrząc na mnie uważnie średniego wieku mężczyzna.
-Chciałabym zagrać dla państwa na perkusji a następnie zagrać na gitarze i do tego zaśpiewać - odpowiedziałam.
- W porządku to zaczynaj - wskazał ręką na sprzęt muzyczny najprawdopodobniej dyrektor szkoły. Podeszłam do perkusji, usiadłam na krześle, wzięłam pałeczki i po chwili zaczęłam grać, trwało to krótko spojrzałam na tak zwanych sędziów, ich twarze nie wyrażały żadnych emocji. Wzięłam gitarę do rąk przewiesiłam ją sobie przez głowę i usiadłam na krześle przed "sędziami" i zaczęłam wykonywać utwór "Thinkin Bout You" . Kiedy skończyłam spojrzałam ponownie na ludzi siedzących przede mną.
-Dziękuję Amy- powiedział mężczyzna w średnim wieku. Odpowiedziałam tym samym. Odłożyłam gitarę na miejsce i opuściłam pomieszczenie.
-Jak poszło?- zapytała ciocia.
-Nie mam pojęcia, mi się wydaję że dobrze no ale po ich twarzach można się wszystkiego spodziewać.
W szkole siedziałam już 3 godziny i czekałam na werdykt dostałam się czy nie ? Po kilku minutach poproszono mnie o ponowne wejście do pomieszczenia.
-Amy - westchnęła kobieta, przygryzłam dolną wargę i czekałam co ma mi do powiedzenia. - Wiesz że w tej szkole trzeba się przykładać mieć dobre stopnie, rozwijać swoje pasje ?- pokiwałam głową na znak że rozumiem.
-Więc?
- Dostałaś się masz tu kartę wypełnij ją i przynieś do sekretariatu w dzień rozpoczęcia szkoły- uśmiechnęła się życzliwie i podała mi kartę a ja wybiegłam z sali i najmocniej jak mogłam przytuliłam ciocię.
___________________________________________
Dobry wieczór !
Jak wam się podoba rozdział? Akcja jest jeszcze nudna, ale już niedługo :D
Jak myślicie kim będzie Liam i tajemniczy chłopak o kręconych włosach( wszyscy wiedzą że to Harry) dla Amy ?
Co myślicie o figurach woskowych chłopców? Jak mam być szczera wszystkie są świetne, ale Liam'a trochę zepsuli, no ale ja nigdy bym takich nie zrobiła.
Powodzenia jutro w szkole <3

10 komentarzy:

  1. No to jestem pierwasza :) Jest super. Pisz dalej. Kocham cię

    OdpowiedzUsuń
  2. świentee !! świetna akcja i aż się uśmiechałam cały czas jak to czytałam ^^
    moim zdaniem zpesuli troszkę Harry'ego, bo ten jego kochany nosek na tej figurze jest na całej twrzy. tzn. zbyt szeroki :) no ale jak sama powiedziałaś, same lepiej byśmy nie zrobili :)
    czekam na natępny rozdział !!
    P.S myślę że to będzie Harry ^^ dlatego że ja chciałam Harrego xD

    Zapraszam cię i proszę do skomentowania mojego rozdziału !! http://1d-love-lwwy.blogspot.com/
    Kocham ! xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, że osoby które tworzyły te figury włożyło w tą pracę tyle serca i wysiłku:)
      Dziękuję dziękuję dziękuję jest mi bardzo miło :)xx

      Usuń
  3. O jejku.!!
    Jestem mega zachwycona tym rozdziałem. ( Zresztą ja każdym rozdziałem, napisanym przez Ciebie)
    Wiesz ja chyba w życiu nie spotkałam tak bardzo zdolnej osoby, jaką jesteś Ty.;]
    Podziwiam Cię i to bardzo. Można nawet powiedzieć, że jesteś dla mnie wzorem w pisaniu.;]
    Ubóstwiam Cię.;**I twoje opowiadania. Wszystkie.
    Przeczytałam je całe od początku do końca i jestem pod ogromnym wrażeniem.
    Na prawdę.;))

    Kurcze nie wiem kim oni będą dla niej, ale bardzo chciałabym żeby Amy była z Harrym, a Liam był jej przyjacielem.;)
    Ale wszystko w twoich rękach i nawet jeśli sprawy nie potoczą się po mojej myśli to i tak będę to czytać. Bo to opowiadanie jest GENIALNE.!!

    A co do figur to są cudowne. Chociaż muszę przyznać, że faktycznie Liama trochę zepsuli, ale i tak są wspaniałe.
    Ludzie, którzy je robili włożyli w to mnóstwo pracy i serca, więc nalezą im się pochwały. Starali się i to jest najważniejsze.

    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.!:]

    Buziaki.;**

    Serdecznie zapraszam do mnie, jeśli masz odrobinę czasu.
    http://music-brings-people-together.blogspot.com/



    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, dziękuję Ci bardzo naprawdę nie wiesz jak bardzo miło zrobiło mi się na sercu, że ktoś docenia moje wypociny ! :3
    Ps. We wtorek zaczynam egzaminy, więc rozdział pojawi się najprawdopodobniej w piątek <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisz szybciej ! Kocham cię <3 przeczytałam caaaale twoje wcześniejsze opowiadanie w 4 h. Ale się opłacało..szybko dodawaj !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiedziałam, że się dostanie! xD
    BOSKI *.*
    Czekam na next :)
    <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezuu jak ty świetnie piszesz<3..już czekam na next:D.
    Zapraszam też do mnie:) http://unusuallovefromlondon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowy blog świeże dzieło a po zwiastunie ani śladu?! W takim razie
    Zapraszam na naszego bloga na którym robimy zwiastuny do blogów oraz inne multimedialne prezentacje w miarę waszej potrzeby :) http://zwiastuny-na-blogi.blogspot.com/ Pozdrawiam Yeaaah ;3 i Wiiix ;3
    Przepraszam za spam ale myślę że jednak Ci się przyda! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne! Z zapartym tchem czytam następne rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń